powrót do forum osoby Mia Farrow 
Kiedyś w zamierzchłych latach 60 kiedy to 50 letni frank Sinatra postanowił poderwać podlotka jakim była Mia, a potem się z nią ożenić Ava Garnder druga zona Sinatry stwierdziła ironicznie "Wiedziałem, że Frank prędzej czy później skończy w łóżku z jakimś nastoletnim chłopcem" Zgadzam się z Ava w pełni Mia Farrow w młodości wyglądała bardziej jak chłopiec niż dziewczyna :P Poza tym nie za bardzo ją lubię. Zawsze uważałem, że jest co najwyżej średnią aktorką, która lubiła załatwiać sobie rolę poprzez łózko, sypiając ze starszymi facetami. tajemnica polisznela nie jest to, że Frank utorował jej drogę do Holywood, potem zaś zabrała się za Romka, a później wskoczyła do łóżka Allenowi, niby nic w tym złego, że lubiła starszych facetów (cierpiała, na syndrom braku ojca i szukała we wszytkich swoich facetach własnie ojcowskich uczuć) ale, że w ten sposób robiła karierę, bo dziwnym zbiegiem okoliczności grała w filmach własnie tych reżyserów najwięcej
Już bez przesady. Allen był starszy od niej tylko o 10 lat co wcale nie jest jakąś kolosalną różnicą wieku. Byli parą przez ponad 10 lat wiec to normalne ze grała w jego filmach. To tak jakby napisać że Helena Bonham Carter czy Grażyna Błęcka Kolska załatwiały sobie role przez łóżko bo występowały w filmach swoich partnerów. A co do Polańskiego to nie wiem skąd te rewelacje jakoby Farrow zdobyła role Rosemary poprzez łóżko. Drogi do Hollywood wcale nie utorował jej Sinatra tylko raczej Jej rodzice którzy byli znanymi aktorami. A i rola która przyniosła Jej największą sławę - „Dziecko Rosemary” - sprawiła że Sinatra zażądał rozwodu, gdyż wolał żeby zamiast w filmie Połabskiego Farrow zagrała u jego boku w słabym filmie którego nikt dzisiaj nie pamięta.
No dobra poniosło mnie, przyznaje się do błędu. Pewnie w tym czasie tego posta napisało moje drugie mniej tolerancyjne ja.
Ale i tak nie lubie tej aktorki, jakis mnie jej gra aktorska nie przekonuje.
Akurat to że nie przepadasz za Farrow jak najbardziej rozumiem bo zauważyłem że to aktorka która budzi skrajne emocje. Ale jestem świeżo po przeczytaniu biografii Sharon Tate i jest tam cały rozdział poświęcony realizacji Rosemary i wynika z niego że Polanski wcale nie chciał obsadzić Farrow w filmie a Jej kandydatura została narzucona przez studio. Dopiero na planie przekonał się do niej a Ona i Sharon zostały przyjaciółkami. Sinatra natomiast wpadł w szał gdy Mia odrzuciła (swoją drogą bardzo małą i nieciekawą) rolę w Jego „Detektywie” ponieważ wolała zagrać u Polańskiego. Do tego stopnia że zarządał rozwodu.
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
