Do mnie ten film zupełnie nie trafił. Co więcej, czułem się oszukany. To, co powinno być największym atutem tego filmu, czyli warstwa psychologiczna w moim odczuciu całkowicie zawiodła. Allen jest świetnym obserwatorem, ale tutaj zabrakło tej nutki dystansu i pewnej lekkości. Wszystko było bardzo ciężkie, gęste i...

Opuszczają dom na wsi, wracają do miasta, do pracy, do rodziny. Porzucają marzenia, wątpliwości, będą starali się zapomnieć o niespełnionej miłości. Odtąd przy życiu utrzymywać ich będą setki drobiazgów. Zakochani bez wzajemności. Wrzesień - miesiąc powrotu do rzeczywistości. "Wrzesień" - piękny film Woody Allena...

nie polecam; brakuje mi blyskotliwego humoru Allena.

i właśnie takie filmy lubię - bez żadnego moralizatorstwa.
Ot, zwykłe kilkanaście godzin w towarzystwie zróżnicowanych charakterów.

Dialogi i gra Farrow to mistrzostwo świata

Tak dla ciekawości - cały film powstał w studiu

gdy oglądałam "Wrzesień", nie mogłam się uwolnić od myśli o "Jesiennej Sonacie" Bergmana... delikatne ogólne podobieństwo... no i Lane (Mia Farrow) fizycznie tu z denka podobna do Evy (Liv Ullmann)...

Akcja "Września" trwa kilkanaście godzin nocnych, przeciętych gwałtowna burzą... W trakcie nich poznajemy dokładnie prawdziwe uczucia i charaktery protagonistów, których sytuacja zmusi do wykonania kilku decydujących gestów samookreślenia,
Wszystkie te gesty, bez wyjątku, będą gestami rezygnacji.Każda z postaci...

Fascynujący dramat rodzinny.

Jak zwykle w dramatach Allena - dogłębna analiza psychologiczna postaci, bardzo gęsta sieć relacji między nimi. Każdą dwójkę bohaterów łączą kompletnie odmienne stosunki.

Aktorsko jest dobrze, Mia Farrow wreszcie tworzy udaną (i to bardzo) kreację u Woody'ego. Z drugiego planu leci...

Ten film zawiera tylko dwa plusy, tj. gra aktorska Mii Farrow i genialne dialogi. Szczerze mowiac lekko przynudzal ...

Niesamowity, szczegolne wrazenie robi Mia Farrow jako Lane, jej jedna z lepszych rol dramatycznych, placz jest po prostu autentyczny

W tle delikatna i subtelna muzyka, wszystko wyważone. Ktoś powie, że to "przegadany" film - ale to na plus. Bohaterom towarzyszy pustka i bezradność wobec otaczającej rzeczywistości, każdy ma swoje uczucia i wizje. A wszystko to w 80 minutach tylko u Allena.

Nie sposób ominąć roli Bergmana w powstaniu tego filmu.
Dla miłośników wolno dziejącej się akcji, klimatu, dobrej muzyki, niedopowiedzeń..
jak w oderwaniu od codziennej gonitwy zatrzymani w domku, odcięci od świata pozwalamy sobie na okazywanie słabości.

Film bardzo mi się podobał. Na ogół nie przepadam za dramatami, ale ten zrobił na mnie wrażenie i do tego dobrze się go oglądało. Bardzo dobra gra aktorów i świetne dialogi. Ograniczenie przestrzeni w zasadzie tylko do jednego budynku sprawiło, że niekiedy można się poczuć jak w teatrze. Historia niby prosta i...

wnioskując, że produkcją zajął się ORION, czyli specjalizujący się w klasie B głównie, albo po prostu przeciętniakach