Adrien miał być Andrzejem, ale wyznawcy szatana stwierdzili inaczej. Teraz rośnie i roztacza wokół siebie upiorny czar... Czy wypełni swoje przeznaczenie jako potomek antychrysta? Czy będzie szanował nową mamę, jaką została właścicielka domu publicznego? Czy w końcu zasmakuje w mleku???
Dawno nie widziałem czegoś tak...
Powstanie tego filmu przeczy w ogóle pomysłowi Polańskiego na to byśmy sami zdecydowali jak to naprawdę było (narkotyczne wizje, choroba psyhiczna, może jednak szatan?), tak więc nie zdecyduje się tego oglądać. Chce żyć ;)