Czy tylko mi się wydaje, że w tej części Selenia jest strasznie oschła w stosunku do Artura? Zachowuje się tak, jakby miała na niego meeeeega focha ;)
Po prostu ma taki charakter tylko w drugiej części była taka miła bo Artur uratował jej życie
Nie wiem dlaczego ale moim zdaniem Selenia po prostu nie rozumie, jak bardzo powinna kochać Artura za to że jest jej mężem. Ciągle ją ratuje, bo se głupia niunia nie radzi. Scena w barci oraz w pociągu mi się tylko podobała. I to jest ten minus, bo nie pokazali aż tak relacji miłosnej między nimi, a są taką fajną parą.