Czy uważacie, że to dobry tytuł, przecież na końcu drugiej części pada informacja o kontynuacji pod nazwą "Wojna dwóch światów". Według mnie taki tytuł bardziej rozbudzał by wyobraźnie a co za tym idzie zwiększył popularność filmu, ale to moje zdanie, może dla młodszego widza i rodziców lepiej jest tak jak obecnie.
Ale widzisz, tak to u nas w Polsce jest że tytuły brzmiące w obcym języku niczym poezja zamieniają się po tłumaczeniu w bełkot lub znaczą zupełnie co innego :) Niestety tak jest.
No właśnie, do dupy to przetłumaczyli.Jeśli już tak zrobili to przynajmniej druga cześć powinna sie nazywać Artur i Minimki 2: Zemsta Maltazara