Nikt z Marvela oficjalnie temu nie zaprzeczył. Niestety tym bardziej nie potwierdził. Marvel lubi zaskakiwać, więc radzę nic nie oczekiwać. :) Poza kurtyną MCU jest dużo papierkowej roboty i sprowadzenie postaci z serialu do filmu lub odwrotnie jest niesamowicie trudne, ale MOŻLIWE. I o tym mówią oficjalnie producenci.
Dobrze by było jakby zrobili takie konkretne połączenie w nowym Avengers zebrali wszystkich superbohaterów do jednej produkcji
Nie sądzę żeby był to dobry pomysł biorąc pod uwagę jak różnią się seriale marvela od filmów. Mam na myśli to ,że wprowadzenie Jones i Mardocka do bajki dla dzieci z dojrzałego uniwersum to chyba najgorsze co ,można tym postaciom zrobić. Po za tym osobiście wolę by ta doroślejsza strona Marvela wciąż pozostała nietknięta.
Do krótkich wstawek, jak było z bohaterami w Civil War nadają się idealnie. Postaciom to nie zaszkodzi, a w bardziej naoczny sposób okaże, że są częścią większego universum.
Różnica jest taka, że Avengers walczą z kolorowymi kosmitami a bohaterzy z seriali Netflixa zajmują się rozwalaniem mafii i ogólnie problemami ciemnej strony NY.
Tak, ale fani komiksu chcą takiego crossa, ponieważ tę postacie w komiksach współpracowały ze sobą np. Luke Cage w Avengers czy Iron Man z Spidermanem w The Defenders.
Różnica jest taka że Avengers to film okrojony pod dzieci jako pokaz efektów specjalnych który nie ma fabuły, a serial np. Daredevil ma coś ciekawego do pokazania, jakąś historię która trzyma się kupy a nie bajeczkę która opiera się na szczęśliwych zbiegach okoliczności.
Nie chce się wdawać w szczegóły więc jeśli znasz angielski to sobie obejrzyj te filmiki. Większość głupot w filmie wytknięta, a jest ich bardzo dużo ;)
https://www.youtube.com/watch?v=Z7AYpTO08zo
https://www.youtube.com/watch?v=FbWOEpLFYbU
https://www.youtube.com/watch?v=Ex4RNBQSTNA
nie tylko bo Hand Ręka to wróg na skalę światową, więc nie walczą tylko z rzezimieszkami Nowego Jorku.
w 4 odcinku 1 sezonu jest wzmianka odnoście iron mana i thora więc wiemy że universum serialowe i filmowe są ze sobą połączone, lecz klimat jest inny i wg mnie nie dało by tego jakoś pogodzić, znaleźć idealnego środka żeby zadowolić 2 rodzaje fanów i naraz utrzymać obydwa klimaty
Jest cała masa odnośników. Chociażby o "Bitwie o Nowy Jork". Jestem ciekaw jak się odniosą do Civil War. Bo Jessica, Cage się nie ukrywają jakoś specjalnie, to Matt jest zamaskowanym mścicielem, chyba powinien się zarejestrować? A Danny? Sam nie wiem, czy jest bohaterem, czy nie jest. Jest nieśmiertelnym Iron Fistem :D
Daredevil I Iron Fist w Civil War stanęli po stronie Kapitana, nie chcieli się rejestrować to raz. Dwa dla mnie osobiście Crossowanie jakiekolwiek nie ma sensu. Chociaż Daredevil serialowy jest świetny, to jednak Finn Jones jako Iron Fist to totalna porażka.
Daredevil jako Matt Murdock nie brał udziału w Civil War, kostium wtedy noszony był przez właśnie Dannyego Randa.
Moja skucha zapomniałem o tym. Tym gorzej dla Finna, nie dość że jego ryj to obraza Iron Fista to jeszcze miałby założyć kostium Daredevila. No ku*wa jeszcze by tego brakowało.
Obstawiam, że jeśli już mieliby się ukazać, to tylko na dosłownie sekundę - tylko po to, by pokazać widzowi, że wszyscy walczą, więc zagrożenie jest duże. Pewnie nawet nie i o udziale Defenders podczas IW dowiemy się z jednego zdania w serialu, jeśli w ogóle.
I to by było idealnie. Po co jeszcze przeładowywać pełnometrażowy film. W komiksach nawet takie coś jest ciężkie do zniesienia. Każdy by musiał dostać po minucie. Można by o nich wspomnieć, albo pokazać fragment jak kogoś ratują. Chociaż jak dla mnie sensowniej by było jakby ktoś z serialu pojawił się w jakimiś Spidermanie, albo Antmanie, a nie w Avengers. W Dr Strange mógłby się pojawić Daredevil, albo jakaś wzmianka o nim, bo też tam sporo magii, albo Iron Fist, też podobne klimaty.
Mam nadzieje, że się jednak pojawią. Zresztą, co oni podczas najazdu Thanosa na ziemię będą robić? Przyglądać się bezczynnie?
Jak dla mnie, byłoby to idiotyczne (zważywszy na to, że są częścią tego uniwersum) Pozostaje tylko kwestia kategorii wiekowej, bo seriale Netfliksa są skierowane bardziej do dorosłej widowni, a filmy Marvela do tej młodszej. Jednakże myślę, że dałoby się to pogodzić i połączyć w spójną całość.
Nie rozumiem czemu wszyscy mówią że Avenegers to bajka dla dzieci... te filmy są skierowane do jak największej ilości osób.
WEDŁUG MNIE jeśli pokazaliby cross Defenders z Avengers (i Strażnikami Galaktyki!) w jakiś subtelny sposób tzn. odnaleźliby złoty środek pomiędzy dojrzalszym podejściem w serialach a skierowaniem filmu do wszystkich co byłoby to na krawędzi PG-13 gdzie mogliby pokazać mocne sceny itd. ALE bez dużej ilości krwi no i jakieś mniej dosadne przekleństwa czy mniejsza ich ilość. To mógłby być dobry ukłon w stronę fanów seriali a osoby które nie miały z tymi postaciami styczności miałyby dobry powód by obejrzeć serial :)
Np. w The Defenders mogli zakończyć sezon na scenie dosłownie przed spotkaniem Avengers (coś jak zakończenie w Rogue One) co zaostrzyłoby apetyt na Infinity War pomimo tego że pojawiliby się dosłownie na chwilę po czym Cap czy Iron Man by ich posłał do domu.
Avengers to bajka dla 7 latków, kolorowe kostiumy , sztuczne dialolgi i sceny animownane. Połączenie tego z filmami 17+; z ideologią Punishera, brutalnością DareDevila i (mówie o 1sezonie, bo drugi to efekciarski shit), seksem w Luku Cagu, czy wątkami których ''mlodzi'' fani avengers by nie zrozumieli, to bardzo zły pomysł. Postacie straciły by swoją duszę i klimat. Nie mieszajmy roberta downey juniora w złotej zbroi, thora z magicznym młotem lub zielonego potwora z barwnymi i wmiare klimatycznymi postaciami Netflixa.
Być może ale to jest postać skierowana do zupełnie innej widowni, dlatego nie mieszajmy tego
Co się ludzie tak czepiacie tych "kolorowych kostiumów" xD Postacie są takie jakie były w komiksach. I gdzie ty masz tych kolorowych kosmitów? Thanos jest różowm kosmitą ale przypominam że tak wyglądał w komiskach i nie jest to wymysł twórców żeby dzieciom się podobało...
watpie, jesli tak to raczej male cameo, duzo bardziej prawdopodobny wydaje mi sie udzial postaci z Agents of Shield niz kogos z Defendersow
raczej nie, to nie brzmi zbyt dobrze, polskiej nazwy tez nie lubie :P uzywam zawsze albo oryginalnej nazwy albo skrotu. wiekszosc ludzi jak slyszy w nazwie serialu 'agenci' to mysli od razu o tych wszystkich serialach gdzie co odcinek maja nowa sprawe (CIA, agenci NCIS i tego typu), a w AoS wszystko jest powiazane i nic nie dzieje sie bez przyczyny plus sam zwrot 'agenci tarczy' kojarzy mi sie jak 'rycerze okraglego stolu' co tez nie pasuje ;) a defendersi brzmia dobrze, oby tylko nie chcialo im sie tlumaczyc tytulu, chociaz nie zrobia im tym wiekszej krzywdy niz AoS
Nikt nie uzywa nazwy Avengerzy. :P Kazdy mowi albo Avengers albo Avengersi. nazwy Defenderzy tez nikt nie uzywa, prawie zawsze slysze Defenders, rzadziej Defendersi- ale ja ta wersje lubie najbardziej. Co do Transformersow to nie wiem jak ludzie na nich mowia, nie bylam nigdy ani na zadnym forum im poswieconym ani nawet nie widzialam zadnego filmu do konca.
Używają niepoprawnie po prostu, bo nie wiedzą że dublują liczbę mnogą :) najsłuszniej to po prostu nie odmieniać. Tak jak napisałaś (z "s" na końcu). Dobra już się nie czepiam :P
Wg mnie bardzo wątpliwe - przy negocjacjach odnośnie kontraktów do kolejnych sezonów aktorzy mogliby wywindować sobie ceny w górę za sam fakt udziału w filmie pełnometrażowym (no chyba, że szefostwo Netflixa/Disney jakoś to sprytnie ogarnęło..).
Wystarczyłby 30 sekundowy przejazd kamery nad Hell's Kitchen które stoi w płomieniach a Defendersi walczą ze sługusami Thanosa podczas jakiejś końcowej walki żeby pokazać ze na całym świecie herosi walcza z minionami Thanosa. Kuźwa takie coś by zrobili wystarczy i bym był spełniony do końca moich dni. Kompletnie nie zobowiązująca scena nawet nie musieli by się oglądać z avengersami a tak wiele by dała . Dała by to poczucie że to wszystko to jeden świat.
Dokładnie. To by miało sens i by nie kosztowało. Nie ma co upychać ich wszystkich. I tak czuję, że będzie ciężko. Tyle postaci w filmie i każdemu trzeba dać chwilkę? Ale będzie narzekania, że za mało tego, tamtego. Itd.
dobrze by było jakby wcisnęli gdzieś nawet małą scenkę jak defenders np ratują cywilów bo daredevil jakby podszedł do thanosa to ten by go zdmuchnął więc niech się nie mieszają , ale na manhatanie mogli by jakos pomagac ludziom
Jeśli już to zrobią to na zasadzie że w Avengersach nic nie wspomną, ale potem w Daredevilu dowiemy się że Matt uratował jakąś kobiete z dzieckiem z walącego się budynku. Tylko na tyle bym liczył/
Rzeczywiście, w ten sposób byłoby to wykonalne na zasadzie 'off-screen' - trochę słabe ale byłoby nawiązanie i swego rodzaju smaczek dla fanów.
Mało prawdopodobne, już gdzieś o tym mówili. Ponad to w trailerze infinity wars nie pojawia się żaden z defenderów poza doctor'em Strange'm.
Streange nie jest Defendersem (był w komiksach, a srrial nie ma nic wspólnego z komiksem poza nazwą)
Wiem, że w serialu go nie ma i że jest to luźna adaptacja, a raczej jej brak. Wykorzystanie samej nazwy. Jednak nawiązywałem do komiksów nie serialu.
Cała obsada to Robert Downey Jr. Josh Brolin, Mark Ruffalo, Tom Hiddleston, Chris Evans, Chris Hemsworth, Jeremy Renner, Chris Pratt, Elizabeth Olsen, Sebastian Stan, Benedict Cumberbatch, Paul Bettany, Sam L. Jackson, Cobie Smulders, Benedict Wong, Zoe Saldana, Karen Gillan, Vin Diesel, Dave Bautista, Bradley Cooper, Pom Klementieff, Scarlett Johansson, Benicio del Toro, Tom Holland, Anthony Mackie, Chadwick Boseman, Danai Gurira, Paul Rudd i Don Cheadle. O reszcie nie wiemy. Ale w komiksie z 1970 to Doctor Strange założył "The defenders". Oraz Claire Temple miała być tą pielęgniarką z filmu "Doctor Strange" Ale Marvel powiedziało że ma z nią inne plany. Więc możliwe że postać grana przez Rachel McAdams może być Claire.
Oby NIE. Bo krew mnie zalewa, kiedy widzę tego pedała Jones'a jako Iron Fista. To jest obraza tej postaci.
pedala? ale serio czy on po prostu nie umie przekonujaco grac zakochanego w dziewczynie? w sensie widze go tylko w IF, ale bardzo slabo wyglada jego uczucie do dziewczyny, zero emocji
sory, nie widać, albo twórcy źle go napisali, albo pomylili agencję aktorów ze składem drewna
Uznam to za trola i się nie wypowiem, bo bym musiał Ci pocisnąć, a obiecałem, ze będę się zachowywał więc prośba ode mnie. Nigdzie tego nie powtarzaj.