Nigdzie nie znalazłam takiego komentarza, ale, oj tam, zostawmy to. Po prostu troszeczke mnie rozbawiłeś. W końcu jesteśmy na portalu do pogadania, a nie osądzania i stawiania pod murem. Żaden ze mnie sędzia, a z Ciebie oskarżony. A Rona Perlmana można spokojnie porównywać do czego się tylko chce, a i tak będzie to jakoś tam trafione, co nie zmienia faktu, że jest dobrym i oryginalnym aktorem.
Pewnie został usunięty. Widziałem go z 1,5 roku temu, więc to całkiem możliwe. Też lubię Perlmana, jeden aktor charakterystyczny zawsze będzie lepszy niż stu plastikowych przeciętniaków.
taki "ładniejszy" brat Perlmana. skoro pojawia się Tom Waits, to trzeba do tej rodzinki urodziwych dołożyć Jamesa Hetfielda hehe
Mi też się skojarzył z Ronem Perlmanem, gdy oglądałem "Zagraj to jeszcze raz, Sam" :D