Jestem bardzo ciekawa, w jaki sposób odkryliście Agathę? Jaka była pierwsza przeczytana przez Was książka jej autorstwa? Ile mieliście wtedy lat? :)
Ja Agathę odkryłam poprzez film. Miałam ok.13/14 lat, gdy mama namówiła mnie na obejrzenie filmu "Zło czai się wszędzie". Nie lubiłam kryminałów, ale zasiadłam przed telewizorem. I to była świetna decyzja! Film bardzo mi się spodobał. Gdy dowiedziałam się, że jest on ekranizacją powieści Agathy Christie, zrobiłam przegląd domowej biblioteczki i znalazłam kilka tytułów tej autorki. Wzięłam pierwszy z brzegu, jak się okazało- dość niefortunnie, bo była to "Kurtyna" :) Więc zaczęłam od końca :) Potem było "Zabójstwo Rogera Ackroyda", "Randez-vous ze śmiercią", "Entliczek pentliczek" i "Morderstwo odbędzie się". Agatha stała się jedną z moich ulubionych pisarek! Jej książki są fantastyczne! Nadal nie przepadam za kryminałami, ale jej powieści kocham :) Przeczytałam już ok.50 :)
a jak było z Wami? Pozdrawiam
Ja nigdy nie oglądam filmu zanim nie przeczytam książki.
Moją pierwszą książką była "Kieszeń pełna żyta" - jak dla mnie chyba najlepsza jej książka. Bardzo szczęśliwym trafem przeczytałem właśnie ją. Potem "Morderstwo w Orient Expressie","Morderstwo to nic trudnego","Karaibska Tajemnica", itp. czyli same rewelacje.
Miałem wtedy ze 12 lat. Do tej pory czytam jej książki z wielką ciekawością.
Ps. Czy Lady_Joy Jesteś zalogowana na biblionetce?
nie, nie jestem.
widzę, że też zacząłeś czytać powieści Agathy w młodym wieku, fajnie. ja przez te lata od kiedy czytam jej książki nie zdołałam przekonać zbyt wielu rówieśników do lektury kryminałów.
może kiedyś się skuszę, jak będę mieć czas, teraz zajmują mnie studia ;) podaj jakiś swój ulubiony tytuł
Ja chyba trafilem na agathe calkiem przypadkowo. Pierwsza jej ksiazke przeczytalem w tym roku okolo czerwca. Ksiazka ta to godzina zero i jak narazie jest na 1 miejscu w przeczytanych do tej pory tej autorki. Davida morella kiedys tez pare ksiazek przeczytalem, ale nie podpasil mi zbytnio. Jedna jego ksiazka zapadla mi w pamiec, ale nie pamietam tytulu, tyle wiem, ze glowny bohater musial uciekac wraz z zona i coreczka z wlasnej posiadlosci w gory przed jakimis wariatami;D. Koniec byl smutny i tragiczny, ale bohater dokonal zemsty na oprawcach, jak kojarzysz tytul moglbys go podac, bo z checia bym sobie odswiezyl ta pozycje pozdro dla was
dokladnie o ta ksiazke mi chodzi, zobaczylem okladke i sobie w mig przypomnialem wiecej szczegolow:)
Ja miałam 12 lat, kiedy tata podsunął mi "Tajemniczą historię w Styles". Jak usiadłam do lektury, to praktycznie nie odeszłam dopóki nie doszłam do końca. Potem już poszło gładko, a z racji tego, że bardzo spodobały mi się postacie Poirota i Hastingsa z marszu zaczęłam czytać kolejne książki z ich udziałem. Dopiero po przeczytaniu wszystkich zainteresowałam się "istnieniem" kryminałów Christie, w których zagadki rozwiązują inni bohaterowie. Zabrałam się za książki z panną Marple, ale to już nie to samo. Poirot rządzi :)
Wstyd się przyznać, ale ja "poznałam" Agathe podczas lekcji angielskiego, kiedy to omawialiśmy słynnych pisarzy z Wielkiej Brytanii, a o Christie przygotowywałam referat;) To znaczy z nazwiska znałam ją wcześniej, ale nie miałam jakoś ochoty sięgnąć po jej książki. Ale potem przeczytałam "Zabójstwo Rogera Ackroyda" i "Morderstwo w Orient Expressie" i bardzo mi się spodobało. Zaczęłam czytać też kryminały Chandlera i sir Conan Doyle'a i naprawdę nie wiem którego z tych pisarzy wolę. U Christie lubię to, ze mam największą możliwość rozwiązywania zagadki, u Doyle'a - osoęa Holmesa, a u Chandlera - specyficzny humor Marlowe'a.
"Morderstwo w Orient Expressie", póżniej zaczęłam zbierać w ciemno "Poirota" i tak się zaczęło...
Chodź przyznam, że namiętnie zaczęłam czytać Królową Kryminałów dopiero z m-c temu :)
Ja od bardzo dawna szykowałam się do przeczytania choć jednej książki tej autorki z racji tego że są one tak poczytne, ale z drugiej strony zniechęcało mnie to że są to kryminały. Akurat była przecena jej książek w księgarni no i kupiłam pierwszą "Samotny Dom". Ogromnie mi się spodobała, więc sięgnęłam po następne. Jako drugą przeczytałam "Zwierciadło pęka w odłamków stos", następnie "Zabójstwo Rogera Ackroyda". Dalej nie pamiętam kolejności ale przeczytałam ich dotąd ponad 20 i nadal czytam :)
Za najlepsze osobiście uważam:
Zwierciadło pęka w odłamków stos
Morderstwo odbędzie się - wspaniała!!
Zabójstwo Rogera Ackroyda
Uśpione morderstwo
Hotel Bertram
4.50 z Paddington (kolejność przypadkowa)
ps. zaliczam się raczej do mniejszości, ponieważ bardziej lubię pannę Marple niż Poirota :))))
Eva_DeRiddle napisała "Wstyd się przyznać, ale ja "poznałam" Agathe podczas lekcji angielskiego, kiedy to omawialiśmy słynnych pisarzy z Wielkiej Brytanii, a o Christie przygotowywałam referat;)"
no proszę, szkoła szerzy kulturę :) bardzo fajnie, bo zwykle w szkole można poznać tylko lektury, a o pozostałej literaturze mało się mówi
Moja starsza siostrzyczka zakupiła kiedyś w antykwariacie książkę "Murder In The Orient Express". Ona lubi książki Christie i tamtą też zachwalała. Jako, że napisana jest w języku angielskim, nie sięgnęłam po nią. Natomiast ostatnio doszłam do wniosku, że zbrodnią jest nieczytanie, jeśli samemu się pisze. Udałam się do biblioteki, założyłam kartę i wypożyczyłam "Zatrute Pióro" oraz "Zwierciadło Pęka w Odłamków Stos". Później wydrukowałam sobie e-booka "Dom Przestępców". Potem wypożyczyłam jeszcze "Spotkanie w Bagdadzie" i "Noc i Ciemność". Wczoraj dorwałam "12 Prac Herkulesa", które ku mojemu zdziwieniu, znalazły się w domu :) Dziś skończyłam czytać.
Mam niecałe 15 lat.
Kiedyś , jak miałam 10 lat poprosiłam moją mamę by dała mi do przeczytania jakąś ' dorosłą ' książkę. Pokazała mi ' Dziesięciu Murzynków' , " Chyba sobie żartujesz .." - powiedziałam szybko i z niechęcią , ale kiedy powiedziała " To jest kryminał , przeczytaj". Po tych słowach przestraszyłam się i już po pierwszym rozdziale w którym nie ma nic przerażającego odłożyłam powieść i poszłam spać.
Następnego dnia ( z przerwami na jedzenie i ubikację ) skończyłam całą książkę pełna podniecenia i dumy.
Tak zaczęłam swoją przygodę z kryminałami Christie. Dzisiaj skończyłam " Morderstwo odbędzie się.." - polecam.
Moimi ulubionymi książkami Agathy są chyba " Pięć małych świnek ", "Zabójstwo Rogera Akroyda ", " Dziesięciu murzynków " : ]
Zaczęłam czytać Christie mniej więcej dwa lata temu, czyli w wieku 13 lat.
Pamiętam, że we "Frywolitkach" Musierowicz natknęłam się na felieton, w którym M. M. wspominała i chwaliła A. Christie. Parę dni później poszłam do biblioteki i byłam zachwycona, kiedy zobaczyłam, że tych książek jest cała masa. Pierwszym przeczytanym tytułem był "Entliczek pentliczek". ;)
Ja przeczytałem 50 jej książek i teraz jestem w trakcie czytania 51 - Morderstwo w zaułku
Moimi ulubionymi są(kolejność dowolna, ale te z wykrzyknikiem uważam za zdecydowanie najlepsze):
Dziesięciu Murzynków !
Godzina zero
Karaibska Tajemnica !
Kieszeń pełna żyta !
Kot wśród gołębi !
Morderstwo odbędzie się...!
Morderstwo to nic trudnego !
Morderstwo w Boże Narodzenie !
Morderstwo w Mezopotamii !
Morderstwo w Orient Expressie !
N czy M? !
Niemy Świadek
Noc i ciemność
Próba niewinności !
Zabójstwo Rogera Ackroyda !
Zwierciadło pęka w odłamków stos !
Entliczek pentliczek
Morderstwo na polu golfowym
Pięć małych świnek
Po pogrzebie
Rendez-vous ze śmiercią
Śmierć lorda Edgware'a
Śmiertelna klątwa i inne opowiadania
Tajemnica Wawrzynów
Ja właśnie przeczytałam "Niespodziewany gość", jest to moja lektura szkolna.
Mam 15 lat. Jest świetna i zamierzam jeszcze nie raz sięgnąć po powieści autorki. :)
Pierwszą książką było ''Morderstwo w Orient Expressie", którą przeczytałam w wieku 13 lat, minęło 10 lat a nadal przepadam za twórczością Christie :)
u mnie Christie po prostu była od zawsze, pamiętam jak byłam mała, mama czytała Christie i Chmielewską i tak przeszło na mnie, zresztą moje kuzynki też przepadają za panna Marple
Godzina zero i to jest absolutne mistrzostwo, nigdy nie zapomnę tej książki. Część powieści Agathy pozapominałam, szczególnie tytuły, więc na dobrą sprawę, mogłabym je przeczytać jeszcze raz ;)
Trochę nie na temat, ale widzę, że jest tu wiele osób obeznanych w twórczości A.C, więc może tu uda uzyskać mi się odpowiedź. Pytanie kieruje do tych, którzy przeczytali już książkę "Rosemary znaczy pamięć". A mianowicie:
Jeżeli kelner postawił torebkę na siedzeniu po lewej i Iris na nim usiadła, później każdy usiadł o krzesło dalej, to przecież jedna osoba została bez nakrycia, a jedno pozostało puste. Czy ktoś może mi wytłumaczyć czego nie doczytałam lub co źle zrozumiałam ?
Pierwsze, drugie... zapnij mi obuwię. a dlaczego akurat ten tytuł? czysty przypadek
do tej pory przeczytałem 16 powieści i najbardziej podobają mi się te z Poirotem
Moją pierwszą była ta pt. "Zło czai się wszędzie" z którą zetknęłam się trzy lata temu. Od tamtej pory, mimo iż nie mam zbyt wiele czasu wolnego, czytam tylko Agathę :)
Mnie wkręciła mama w podstawówce ;) Pierwszy był Mężczyzna w brązowym i do dziś mam do tej ksiązki ogromną sympatię. ;)
Podobnie do Ciebie miałam ok.14 lat, koleżanka mi pożyczyła "Morderstwo w Orient Expressie" i "Dziesięciu Murzynków" ("I nie było już nikogo") - podeszłam bardzo nieufnie do tych książek, ale jak zaczęłam... wsiąkłam na dobre :). Przeczytałam wszystkie pozycje z mojej biblioteki.
Później zmieniłam nieco wybierane książki - do czasu, kiedy z 2 lata temu (mam 26 lat teraz) znalazłam w biblioteczce "Tajemniczą historię w Styles" - okazało się, że mój narzeczony nie czytał żadnej książki Agathy, więc postanowiliśmy ją przeczytać razem, na głos.
I zrobiła się z tego nasza mała tradycja - w wolnych chwilach czytamy sobie kolejne książki Agathy, a ja z przyjemnością zauważyłam, że część historii pozapominałam i mogę się w pełni nimi cieszyć na nowo :).