PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=94263}

W pogoni za mężem

Pride and Prejudice
6,9 982
oceny
6,9 10 1 982
W pogoni za mężem
powrót do forum filmu W pogoni za mężem

W tego typu filmach wkurza mnie zawsze jedno - Mianowicie to, iz zawsze glowna role musi grac jakas babka niepasujaca wiekiem do postaci ktora gra :(( To ma byc Lizzy? Nieeee.....!!!

gatys22

zgadzam sie, z ciewosci sprawdzilam ile miala ta aktorka... 36!!a Lizzy ma przeciez 21!!! zreszta jak jej robili zblizenia to widac zmarczki i to nie babka zlosliwosc tylko raczej nierzetelnosc filmowcow!!!

użytkownik usunięty
gatys22

Tak, to doprawdy potworne. Co za różnica? Wygląda całkiem młodo i zagrała bardzo dobrze.

gatys22

Lizzy, choć 'jej wszystkie mlze siostry były już dorosłe' faktycznie miała tylko 21 lat. Ale nie mów, że zawsze jakaś starsza kobieta gra tę postac - a Keira Knightley??

ocenił(a) film na 5
DizzyMissLizzy

Ale pisze ze "w tego typu filmach" czyli w starociach.

ocenił(a) film na 6
gatys22

cóż, takie filmy mają wsobie coś z teatralności. A w teatrze nie trzeba dociekać, czy dobrano aktorkę idealnie pod względem wieku, koloru włosów czy płci! (wielokrotnie panie graja meskie role).
A serio: weź pod uwagę że po wiedzmy w latach 40-70 nie było komunikacji i transportu w takim stanie jak dzis. Wybierało się kogoś dostepnego.
Nigdy mi to nie utrudniało odbioru. W końcu nie wygląd zewnętrzy aktora decyduje o tym jak on wprowadzi nas w świat przedstawiony filmy, ale jego kunszt.

nefla

I tak, i nie. Publiczność była przyzwyczajona do tego, że daną rolę grała osoba niekoniecznie odpowiadająca wiekiem (tuszą, urodą, nawet płcią) - tak było przez wieki w teatrze i operze, liczył się talent. Najsłynniejsi grali role młodych ludzi do wieku mocno dojrzałego (np. Sarah Bernhardt grała Damę Kameliową - i Hamleta - mając 55 lat). Ten zwyczaj przeniósł się do kina. Stawiano na gwiazdy, które miały pociągnąć produkcję, i nikt nie przejmował się wymogami scenariusza i tym, ile postać ma mieć lat (a zdobycie statusu gwiazdy trochę trwało). Czasem się udawało reżyserowi ściągnąć z innej wytwórni aktora/aktorkę, na których mu zależało, bo pasowali do roli, ale to kosztowało. Naprawdę nie chodziło o transport, samoloty już w latach trzydziestych przewoziły ludzi :-)

użytkownik usunięty
ACCb

W teatrze zmarszczek ani wieku nie widać, ale na ekranie już tak, więc gdy 36-latka, gra 21-latkę to jest bardzo rażące.

Dzisiaj być może jest to rażące, ale wówczas zupełnie nie. Po pierwsze gwiazdy Hollywood z reguły grały osoby młodsze, czasem dużo młodsze, kwestia przyzwyczajenia do pewnej umowności. Po drugie - ludzie kiedyś wyglądali poważniej; zła dieta, skład ówczesnych kosmetyków, powszechny dym papierosowy niszczyły cerę i zmarszczki miały całkiem młode kobiety.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones