Film to chyba jakieś nieporozumienie. Film powinien być raczej o Katarzynie Kobro, która wyłącznie dzięki zdecydowanemu sprzeciwowi niby-malarza, uwielbianego przez czerwonych socjalistów Strzemińskiego, nie dostała pracy na uczelni łódzkiej
Po pierwsze jaki to artysta? Przepraszam czy coś znacznego namalował? Bo spec-wystawy jaką mu zrobiła komuna nie liczę.
Jaki charakter - jak żarcia zabrakło to wymalował cały komitet ze Stalinem na czele
Nie wiem, co jest chwalebnego w filmie o gnojeniu człowieka przez system.
Poza tym to wizja artystyczna, do której reżyser miał prawo. Sam malował, więc stał po stronie malarza.
I w ogóle o co chodzi - jakiś przepis jest, że wolno robić filmy tylko o chodzących ideałach (przyjmując, że takie istnieją)?
No,rozumiem,że Rymkiewicz jest sławetnym poetą,"bo chwali smoleńską ofiarę śniętej pamięci" kurdupla
Taki film byłby Pisiorom nie na rękę bo potrzebują kolejnego wzora do propagandy, więc wybrali z życia malarza to co im pasowało
Przecież to nie "Pisiory" zrobiły ten film. To nie ich propaganda. To "dzieło" Wajdy, który jest(był) przedstawicielem opozycji i to film w sumie anty pisowski - że się tak wyrażę i mocno liberalny. Liberałowie popadli już w paranoję myśląc że konserwatywny Pis ich prześladuje i do wszystkiego się wtrąca.
Wzór bohaterskiego malarza jaki nam pokazano to drugie kłamstwo - jak chlebka brakło to malował banery komunistów aż miło, gdyby komuna nie postanowiła go zgnoić do końca, siedziałby pewnie do emerytury w tej spółdzielni i rysował Stalinów
"Każdy widzi to, co wie" - Ernst Gombrich (o oglądaniu obrazów)
https://www.youtube.com/watch?v=60oeAPGT7V4
Ciekawe że Wajda "oddaje cześć artyście niepokornemu" (oczywiście w swoim mniemaniu), a sam w tamtym czasie był szalenie wierny tow. Stalinowi. Co by było, gdyby taki np Shlondorff nakręcił film o dzielnych esesmanach i ich bohaterskiej walce z czerwonym zbójem? Pełnometrażowy i w ogóle. Bardzo mnie ciekawi, jaką dziś oceniamy twórców "Żyda Sus'a" albo filmu "Heimkehr"? A "Pokolenie" pana W. jakoś nikogo nie razi.
Nie mogę spać po tym filmie, właśnie sobie uświadomiłem że; język twojej krytyki jest bardzo podobny do stalinowskich krytyków malarza - co w przewrotny sposób czyni film bardzo aktualnym. W dodatku obfita dyskusja i skajne oceny filmu są dowodem że to porządna sztuka bo wymusza myślenie, budzi emocje. Wajda do sotatnich lat był genialnym artysą.
Nie cierpę komucha Wajdy, ale ten film jest bardzo dobry. Nie sądziłem, że po koszmarnym Tataraku, koszmarnym goebbelsowskim Wałęsie Wajda nagra cokolwiek z sensem. A jednak!
Że też Ci się chciało tyle kont zakładać pajacu...i tak sam ze sobą dyskutować. Faktycznie Przyjarany jak nie zjarany masz mózg.
Naprawdę, zalew idiotów spod znaku "dobrej" zmiany z tą ich godną lepszej sprawy durnowalką klasową jest jak wyjęty z filmu...