Parę słusznych myśli nt. karier celebrytów, ale i przemijania, to nic że banalnych, bo podanych smakowicie.
Czy ja wiem...? To jest raczej satyra na telewizyjnych celebrytów, niestety, pozbawiona kłów, pazurów i siekaczy. Da się obejrzeć bez obrzydzenia, ale żeby zaraz ze smakiem?