PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31772}

Hondo

6,8 681
ocen
6,8 10 1 681
Hondo
powrót do forum filmu Hondo

Pomysł niezły, ale świat westernów z tamtych lat jest zbyt czarno biały. Co zrobić by rozwiązać problem na dzikim zachodzie? Podzielić bohaterów na dobrych i złych, a później zapewnić widza że Ci źli powinni zginąć, a jeżeli coś złego stanie się dobrym to tylko i wyłącznie przypadkiem. Tak oto ciekawy konflikt, który wytworzył się między Hondo, a rodziną Lane, oraz Indianami zostaje zażegnany raz dwa. Pozostaje nam delektować się sprawnie wykonanymi strzelaninami.
Fani Wayne'a nie będą zawiedzeni. Jest jak zwykle niepokonany i sprawiedliwy. Geraldine Page wnosi do tego filmu jeszcze więcej, bo podstawy gry aktorskiej. Szkoda tylko że z tej historii dało się zrobić coś więcej. Można było na przykład rozwinąć tło obyczajowe i sprawić by Angie sama podjęła decyzję z kim chce być (bo scenariusz wybrał niejako za nią). Wątek Johnnego, którego Indianie uznali za brata krwi także miał jakiś potencjał. Twórcy woleli iść po linii prostej.
Jeżeli jednak nie przeszkadzają wam schematy i jesteście skłonni uwierzyć że można nauczyć się pływać w kilka sekund, wytresować psa tak by wyczuwał Indian, oswoić konia w minutę oraz zabić 10 czerwonoskórych i ujść z tego żywym, bo doceniają honorowych mężczyzn, to ten film jest dla was. Słabe 6.

ocenił(a) film na 8
Lucky_luke

Piękny film z bardzo dobrze pociągniętą, nieco romantyczną historią, która trudnymi moralnie pytaniami nadaje obrazowi naprawdę głębszy sens. Jakie są w życiu najważniejsze wartości, co liczy się bardziej a co mniej? Niewierny mąż-pijak i darmozjad porzuca żonę z którą się pobrał tylko dla posiadania farmy. Nagle, gdy męska ręka zaczyna być potrzebna, z pustyni przybywa wędrowiec. Hondo sam najwyraźniej do końca nie wie, czego chce, albo przynajmniej dotychczas nie wiedział. Czy pięć lat życia w wiosce Apaczów to było to, czego poszukiwał? Prawdopodobnie - nie, skoro sam wyznaje, że jego "squaw" była jego, ponieważ jej po prostu potrzebował. Ale na farmie zdaje się coś odnajdywać. Bierze się za kilka prac, choć nie musi. Czuje coś do Angie, choć sam nie wie właściwie co. I byłby zapewne nie związał się z nią losami, gdyby w mięzyczasie sytuacja się nie skomplikowała. Na tyle, że przez serię dążeń do prawdomówności, zatajania prawdy i uprawiania fałszu, wzajemnie... nie uratowali sobie życia.

Film stawia bardzo wyraźne pytanie o sens mówienia prawdy. Czy chęć idealistycznego jej zawsze mówienia to próżność? Zaczęło się już od kłamstwa dziewczyny nt. męża który ma powrócić lada dzień. Lane nie próbuje kłamać, ponieważ wierzy (naiwnie, lub nie) w pewne, swoje własne ideały. Dla odmiany, Indianie podobno nie znają w swoim języku słowa oznaczającego kłamstwo, jak przekazuje to Hondo. Tymczasem biali złamali pakt który im obiecali. Ile stają się warci? Czy w ogóle którakolwiek ze stron jest czegoś warta? Gdzie są sprawiedliwi? Określenie "między dwoma światami" jest rzeczywiście trafne. Czy Hondo nauczył się obrzydzenia do fałszu od Indian, którzy takiego pojęcia nie znali? Zdaje się, że wraz z ich powstaniem, widokiem skalpów oraz barbarzyństwa które nadciąga wraz z nimi, Hondo nabiera jednak i do tego świata obrzydzenia. Sprawiedliwie i zgodnie z prawdą żyjący indianie, okazują się zdolni do nieludzkich okrucieństw. I ten świat wysypuje mu się na głowę. Ludzie nie umiejący kłamać wcale nie są lepsi od tych, którzy czynią to po mistrzowsku. Co będzie zatem dla Hondo teraz ważniejsze - ideały "prawdomówności" w które wierzył i wciąż jeszcze wierzyć próbuje, czy walka o kawałek "nieba" dla siebie, nawet nie do końca zbudowanym na pełnej prawdomówności?

Ale to właśnie kłamstwo wypowiedziane przez Angie ratuje im życie. Co z tego, gdy dla Hondo nawet ukrywanie prawdy jest w jego przekonaniu kłamstwem. Jest gotów ją wyznać zawsze gdy jest ku temu stosowna pora. Nie okłamuje więc mimo wszystko dziewczyny, która jednak dowiaduje się prawdy nie do końca w sposób w jaki by chciała. W swoim przekonaniu ją stracił, i byłoby tak zapewne, gdyby nie "mąż marnotrawny" naprawdę(!) nie okazał się łajdakiem nie wiele wartym. Ale tego Hondo nie wiedział. Chce wyznać więc prawdę o jego śmierci jeszcze chłopakowi, póki jest jeszcze czas. Ale temu sprzeciwia się Angie. Kłamstwo rujnuje zarówno jak i niepotrzebna lub niewłaściwa prawda - tak jak zdradzieckość białych zburzyła pokojowe ich współżycie z Indianami, tak prawda mogłaby teraz zniszczyć wspólne życie które on i ona zaczynają sobie układać, szczęście, które zaczynają odnajdywać. Nie tylko więc zatajają przykre zdarzenie przed jej synem, ale w dodatku postanawiają wyruszyć na farmę Hondo - gdzie "plotki o prawdzie" podobno nie dochodzą.

Nie zwycięża ostatecznie ani fałsz, ani prawda. Sens ma tylko to co sami potrafimy mu nadać.

Poza tym wszystko co trzeba - przyzwoicie budowana akcja oraz napięcie, dająca się "kupić" gra aktorska, całkiem niezłe plenery. Dobra muzyka. Słabo wypada "choreografia" walk, nie tylko bijatyki w salonie. W tych czasach, zdaje się, lepiej pokazano walki z Indianami np. w Winchester 73, więc technicznie sporo poprawić na pewno by się dało.

ocenił(a) film na 4
narvego

Każdą telenowelę można ubrać w takie słówka.

Słaby film. Idealnie podsumowuje go ostatnie zdanie wypowiedziane przez Hondo (jakoś tak): "Postawią garnizon i wyplenią Indian. Szkoda, bo to wartościowe zwyczaje i życie" po czym odjeżdża z grupą żołnierzy i kobietą.

Ot, Indianie są tutaj raczej źli, ale Hondo uważa, że są dobrzy. Biały człowiek jest tu dobry, ale trochę zły. Chyba reżyser próbuje usprawiedliwić tymi słowami to, że biali są tu dobrzy, Indianie źli - takie odniosłem wrażenie.

ocenił(a) film na 5
Lucky_luke

Taa. Prosta, sztampowa historia, jakich w westernach było wiele. Dla mnie też trochę naiwna (kobieta wyznaje miłość mordercy swojego, jakby nie patrzeć, męża?). Indianie standardowo bardzo stereotypowi: trudno im zabić byle kawalerzystę US Cavalry, sami padają dziesiątkami i są okrutni.
Przepadam za filmami z Johnem Waynem, ale ten jest w mojej ocenie jednym ze słabszych.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones