Nieciekawa ekranizacja szmatławej powieści dla gospodyń domowych. Rzecz rozgrywa się w świecie showbusinessu, więc temat jest chwytliwy, ale jakoś w tym przypadku, chwycić nie chce. Winić należy przede wszystkim samą historię: z jednej strony starającą się dotykać problemów takich, jak uzależnienie od leków czy alkoholizm wśród gwiazd z pierwszych stron, z drugiej z chęcią popadającą w łzawy kicz i ostentacyjną melodramatyczność. Cóż, tak to jest, jak się bierze za filmowanie tandetnych Harlequinów. Temat może i sensacyjny, ale wykonanie takie, jak książkowa podstawa - skandaliczne. Jedna rzecz mnie jednak martwi, otóż fakt, iż w tej taniej szmirze występuje Sharon Tate. To dla niej sięgnąłem to tę pozycję i spotkało mnie, więcej niż bolesne, rozczarowanie.