ze jedne filmy wooduego lubie bardziej inne mniej ten film to przyklad tego bardziej ;)
u mnie tak samo! :)
Zgadzam się, "Danny" ma jakiś niezwykły urok. I to, co lubię u Allena najbardziej, tę słodko-gorzką wymowę. A może to tylko ja zawsze widzę w jego filmach smutek, bo taka wizja mi odpowiada. :D