Piękna bajeczka dla grzecznych dzieci. John Lennon obejrzałby z przyjemnością, ucałował swoją Yoko Ono i zaśpiewał Imagine, brzdąkając na fortepianie. Szkoda, że życie to nie bajka i egoistyczna blond panienka porzuci swojego czarnego, wyklętego z rodziny księcia, jak zamarzy jej się biała sukienka. Tak czy siak, przyjemnie się oglądało tą kolorową komedię romantyczną z elementami fantastyki i tragicznym końcem.