Nie pamiętam kiedy ostatnio film wziął mnie tak z zaskoczenia. Odpaliłem go tylko i wyłącznie z ciekawości, ale po kilku minutach wsiąkłem całkowicie! Boskie pomysły na camea postaci (ET vs Batman, Sonic, Piotruś Pan, Koty) zrobione z tak niezłym wyczuciem smaku i pewną dozą satyry, że byłem w szoku, iż zrobił to Disney.
Swoją drogą to postacie, którym podkłada głos J.K.Simmons ostatnimi czasy mają podejrzanie wiele wspólnych cech :P