Wiele scen było niedopracowanych a niektóre były zupełnym nieporozumieniem. Jak ta scena w której Selenia tańczy z Maxem
- mam siedem żon
- to nieźle musisz się napracować...
- to akurat lubię mogę zasuwać całą dobę, siedem dni w tygodniu i nigdy nie tracę formy <<<<takie wstawki nie dość, że mnie nie śmieszą to jeszcze odrzucają mnie od oglądania dalej. A z takim fajnym pomysłem można by było dojść do lepszych rozwiązań, jeśli chodzi o samą fabułę i byłoby to na pewno bardziej interesujące.
pzdr
oki;) ale jeśli chodzi o samą historię tego małego ludu to można to było lepiej przedstawić;) i lepiej napisać książkę... choć samej książki nie czytałam także nie oceniam.