PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=3762}

Alicja

Alice
6,7 5 556
ocen
6,7 10 1 5556
6,9 9
ocen krytyków
Alicja
powrót do forum filmu Alicja

zioła dobre na wszystko

użytkownik usunięty

Dość ciekawy portret kobiety. Skromnej, cnotliwej, powściągliwej. Lekki, przyjemny, może nie tak zabawowy jak zawsze, ale za to ciut eksperymentalny.

ocenił(a) film na 7

Od razu film Allena skojarzył mi się z innym jego dziełem, a mianowicie “Purpurową różą z Kairu”. W obu filmach bowiem występuje starannie rozrysowana otoczka magii, rzeczy niecodziennych, ale dodane w takich proporcjach, by nie zakłócić nadrzędnego przekazu filmu – przedstawienia rozwarstwienia społeczeństwa, braku miłości i empatii. Bohaterka opowieści nie szuka miłości, chciałaby czuć, że ktoś się nią interesuje, wyjść ze sfery" łatwego życia". Kolejny film Nowojorczyka bardzo przemyślany, żartobliwy, bardzo lekki, ale pouczający.
Jedyne co mi się nie podobało to natłok wydarzeń w zakończeniu. Szkoda, bo gdyby nie ostatnie 10, może 15 minut wyszedłby ending dorównujący wspomnianej wcześniej “Róży” czy nawet “Manhattanowi”.



7/10

Redox

Zgadzam się i z Tobą, i z kolegą "wwavey"... Chciałem się podzielić moimi refleksjami... "Alicja" to naprawdę ciekawe dzieło, poruszające wiele aspektów życia...

Na pierwszy rzut - postać kobiety. Początkowo mamy ją przedstawioną jako matkę oraz jako żonę, jakiegoś przystojnego, bogatego, wydawałoby się nienagannego dżentelmena - na pozór spełnienie marzeń. Wydaje mi się, że Alicji z założenia brakowało tylko jednego - żeby jej mąż wykazał jej chociaż odrobinę więcej zainteresowania niż mogła by tego wymagać sama kultura. Nie do końca czuję się dobrze generalizując, tym niemniej myślę że będzie w tym sporo racji. Jak to się mówi popularnie: nie wystarczy kobiety zdobyć i zapewnić jej dostatnie życie. Zdobywać należy nieustannie, troszczyć się o nią, wspierać, wreszcie wychwalać jej urodę, intrygować... bo jeżeli nie może się znudzić, kobieta zmienną jest, ale może być równocześnie niezdecydowana. Na przestrzeni całego filmu - Alicja prawie od początku wie, że chce coś zmienić, ale nie wie co to ma być dokładnie. Nowa miłość, wyzwanie zawodowe, odnowienie więzi z siostrą, czy sama wychowywać dzieci czy powierzyć to zadanie jakiejś gosposio-niani? Dodatkowo, Alicja żyjąca w luksusie, stojąc przed nowymi sytuacjami życiowymi wykazuje sporą naiwność, zupełnie jak ta z krainy czarów. Podoba mi się jednak, że zestawiając tytułową, kompleksową postać Alicji, z innymi kobietami filmu, Allenowi udało się nakreślić barwny krajobraz, całą gamę żeńskości - fajnie to wygląda z punktu widzenia faceta :)

Drugi aspekt. to odczytanie całej tej bajkowość, odrealnienia, wyrachowania wyższej sfery społecznej jako krytyka beznamiętnej, odciętej od rzeczywistych problemów fałszywej, ignoranckiej, dwulicowej filantropii. sorry za dużo orzymiotników :)

Ostatnia sprawa, to taka na zasadzie luźnego spostrzeżenia. Nie chce, w żaden sposób posądzać o coś Mistrza, ale... Motyw ducha (zdaje się zmarłego kochanka) a potem niewidzialności koreluje z filmem "Uwierz w ducha", który dziwnym zbiegiem okoliczności jest z tego samego roku, a wprowadzony do kin parę miesięcy wcześniej niż "Alicja"

To tyle. Pozdrawiam.

To film mimo wszystko szalony. Alicja nie jest tak do końca ani cnotliwa, ani powściągliwa. Mimo bogactwa jest nieszczęśliwa, tkwi w nieudanym małżeństwie, ma fałszywe przyjaciółki, kontakt z siostrą zerwany itp. Podobno pod wpływem hipnozy albo środków odurzających ujawniają się głęboko tłumione w człowieku instynkty. I tak jest w przypadku Alicji. Alicja najpierw szuka miłości, przecież marzenie o pocałunku z obcym mężczyzną wyraźnie o tym świadczy. Marząc, nie miała na myśli tylko kwestii miłości fizycznej, ale również kwestię bliskości, zrozumienia. A potem przeszła przecież do czynów. I nie była już powściągliwa. Gdy zabrała się za podrywanie obcego faceta, to on sam był zaskoczony i zmieszany. Nie robiła tego w sposób wyzywający, ale robiła i to skutecznie.

Jak dla mnie główne przesłanie filmu to nie tylko kwestie społeczne, rozwarstwienie itp. , ale warstwa psychologiczna i głęboka przemiana wewnętrzna bohaterki. A zioła to środek, a może bardziej pretekst , dzięki któremu przemiana mogła się dokonać. I w tym sensie nie jest to też film lekki, ma wiele przesłań. W ciągu bardzo krótkiego czasu dokonać analizy całego życia, wszystkich jego aspektów – to dosyć trudne zadanie . Ale wszystko pokazane jest w sposób lekki, dowcipny , nic nie przytłacza.

Według mnie trudny temat pokazany został w prosty sposób. I na tym polega klasa reżysera.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones