Niestety jak to dzieciak-oglądnąłem coś w telewizji i po kilku dniach zapomniałem jaki był tytuł..Potem-czasami myśląc o średniowieczu wracałem do scen które mocno utkwiły mi w głowie i dzięki którym mogłem je zrozumieć, a które tak bardzo mnie fascynowały,wraz ze swoim pięknem, artyzmem,teocentryzmem,porządkiem,umiłowaniem filozofii i rozwojem uniwersytetów..Minęło kilka lat i przypomniałem sobie o Abelardzie i Heloizie w ich adaptacji filmowej, kiedy to już podczas studiów filozoficznych,na 1szym roku,wykładowca historii filozofii średniowiecznej wspomniał o Piotrze,jego "herezjach";) i nieszczęśliwej miłości:) Polecam gorąco!!!