świetna obsada aktorów, szczególnie Mia Farrow i oczywiście Woody Allen ;)
Fantastyczny film , ciekawy , zabawny i wciągający. Można oglądać sto razy :-)
Polecam !!!
Warto obejrzec, przyjemna, lekka komedia, w ktorej nie brakuje Allenowskiego humoru. Swietna gra Mii Farrow. Polecam
8/10
To jeden z tych filmów, które mają w sobie to "coś". "Hannah i jej siostry" bardzo dogłębnie mówi o naszych problemach: szczęścia w życiu, spełnienia, sensu istnienia. A także ma pozytywne, krzepiące zakończenie:)
Woody w świetnym wydaniu. Połączenie perypetii miłosnych z poszukiwaniem: sensu egzystencji, swoich dróg, powołania, wiary itp. I to wszystko opowiedziane jest w zabawny, inteligentny i allenowski sposób. Aktorsko rewelacja, a dialogi i monologi - palce lizać.
Dobre, porządne kino, Allen w stylu "manhattanowym", doskonała postać grana przez reżysera (szukający swego miejsca intelektualista), świetne zamącenie emocjonalne - ale jakby brakowało tej świeżości cechującej "Manhattan", tej intelektualnej refleksji z "Purpurowej róży". Jakby czegoś tu zabrakło... I Caine już nie...
więcej
sądzę iż ważną sprawą jest podkreślenie nietypowego układu w tym filmie - Mickey romansuje po kolei z trzema siostrami - tu jest klucz do tego filmu.
Acha, jako zagorzały Allenowiec informuję iż Dianne Wiest i Michael Caine dostali za ten film Oscary - za najlepsze role drugoplanowe.
Zakochać się w siostrze żony... Trudna sprawa. Woody w najlepszym wydaniu. Super dialogi i monologi. Polecam.
Zakochać się w siostrze żony... Trudna sprawa. Woody w najlepszym wydaniu. Super dialogi i monologi. Polecam.
Dawno się tak NIE uśmiałem, Jak by ten film zrobił ktoś inny to by nikt nawet tego "dzieła" nie zauważył. Gdyby nie Allen to by był gniot a tak też jest gniot ale juz tego nikt nie powie bo przecież to Allen - taki ma styl i jest genialny. Tak wysoką ocene robi tylko nazwisko reżysera
Ciekawy film, nie nudzi, ale jedna rzecz mi się w nim nie podobała. Ten kpiący ton, jeżeli
idzie o religie. Scena gdy Woody jako Mickey chce zostać katolikiem i kupuje krzyż, książkę
religijną i obraz Matki Boskiej, a na to kładzie jeszcze inne zakupy, czyli chleb i majonez.
Uważam, że scena jest żenująca.